Tradycyjny polski obiad kojarzy
się z kotletem schabowym, mielonym czy właśnie kurczakiem. Lubię mięso i często wykorzystuje go jako podstawę w daniach głównych. Dzisiaj pomysł na kurczaka na piwie. Taka kombinacja
pozwala na zachowanie odpowiedniej wilgotności w piekarniku podczas pieczenia,
ale także nadaje wyjątkowy smak i aromat mięsa. Jak to robię ? Zapraszam do
lektury.
Składniki:
Składniki:
- kurczak w całości 1,8 -2 kg
- dowolne piwo 0,5l – u mnie Ciechan (przy mniejszej gramaturze mięsa, dobrze sprawdzi się piwo 0,4l)
- przyprawy: majeranek, wędzona papryka, suszona natka pietruszki, suszony koperek, oregano, przyprawa do kurczaka
- pół cebuli
- 3 ząbki czosnku
- 3 ziemniaki, pół małej cukinii, papryka
Kurczaka umieszczam w misce i oprószam
z każdej strony przyprawami. Do środka mięsa wrzucam pokrojoną, w większe piórka,
cebulę i wyciśnięty ząbek czosnku. Pozostałe dwa czosnki rozgniatam i
wcieram w kurczaka. Całość owijam folią i pozostawiam w lodówce na 3-4h do odpowiedniego zamarynowania.
Po upływie 3-4h, rozgrzewam
piekarnik do 180st. C. Do niewielkiej formy wylewam ¼ butelki piwa i kładę ja
na środek. Kurczaka należy nabić na butelkę, tak żeby szyjka wychodziła poza
mięso. Całość piekę ok 2h.
Gdy minie godzina pieczenia, na
dno formy – gdzie zebrał się tłuszcz i piwo, dodaję ziemniaki pokrojone w
talarki, ówcześnie oprószone tymiankiem, oregano, słodką papryką, pieprzem
cayenne oraz suszonym czosnkiem. To samo robię z cukinią i papryką.
Prostą zasadą na perfekcyjne
upieczenie kurczaka jest dopasowanie stosunku czasu pieczenia do wagi mięsa. Jeśli mamy
kurczaka ok. 1,5 kg to jego czas pieczenia wyniesie 1:30h, ok. 2kg to 2:00h.
Zapewniam, że mięso będzie idealnie kruche i rozpływające się w ustach.
Do mięsa pasują różnorakie
sałatki, kasze, ryż czy proste tłuczone ziemniaki. Cały szereg dodatków
zostawiam do Waszych własnych upodobać.
Bardzo lubię tak przygotowanego kurczaczka :-) Pycha! :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię pod tym względem, że jego przygotowanie pochłania mało czasu i można w czasie pieczenia zająć się czymś innym. Plusem jest, że nie trzeba brudzić tysiąca garnków 😄
OdpowiedzUsuń