Curry to
danie, które mogłabym jeść codziennie bez żadnych ograniczeń. Uwielbiam mocne
połączenia przypraw, nadające wyraz i charakter potrawie. Połączenie
słodyczy sosu wraz z jej pikantnym akcentem, to wszystko składa się na
efektowny i bardzo prosty obiad. Wielokrotnie łączyłam wytrawność potrawy z takimi
składnikami jak mango, czy ananas. Dziś padło na brzoskwinie. Muszę przyznać,
że były one strzałem w dziesiątkę.
Składniki:
- 500g mięsa z udek kurczaka/piersi kurczaka
- 1 papryka czerwona
- 1 papryka zielona
- 1 czerwona cebula
- 4 brzoskwinie
- 1 puszka mleka kokosowego
- 3 łyżeczki pasty żółte curry
- 2 ząbki czosnku
- szczypta soli, pieprzu, słodkiej papryki, pieprzu cayenne
Na
patelni rozgrzać oliwę i dodać mięso z kurczaka. Dorzucić pokrojoną w piórka
cebulę i czosnek. Zalać mlekiem kokosowym. Przyprawić solą, pieprzem, pastą
curry i papryką. Chwilę podgotować. Kiedy mięso będzie już prawie gotowe, dodać
pokrojoną paprykę i chwilę poddusić. Papryka nie może być za miękka. Na koniec
wrzucić brzoskwinie i gotować przez kolejne 2/3min.
Moja wersja curry została podana z makaronem ryżowym z
Tapioką. Wyraźny smak zielonej herbaty sprawił, że danie smakowało niezwykle
egzotycznie. Oczywiście można je serwować z ryżem.
Ciekawa i na pewno smaczna propozycja :)
OdpowiedzUsuńPyszne, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym. Ostatnio staram się jadać tylko mięso drobiowe, więc szukam inspiracji, by klasyczne potrawy na się nie znudziły. Skorzystam z Twojego przepisu na pewno:)
OdpowiedzUsuń