Zima najprzyjemniejsza jest tylko
za oknem. Jeśli zaczniemy myśleć o krótszym dniu, wieczorze zaczynającym się o
godzinie 16, chlapie, ujemnych temperaturach i szarówce, to nasz optymizm może
ulec diametralnej zmianie. Aby zaoszczędzić czas, tuż po powrocie z pracy do
domu, spędzania w kuchni reszty wieczoru na przygotowanie czegoś szybkiego do
zjedzenia, proponuję przygotowanie zupy na kilka dni. Dziś kolejna propozycja
rozgrzewającej, sycącej i aromatycznej polewki. Tym razem postawiłam na dobrze
znany i popularny kalafior i soczewicę, która zaspokaja nasz głód na długo.
Składniki:
- 2l bulionu (ja ugotowałam wcześniej rosół)
- 1 szkl. czerwonej soczewicy
- 5 dużych różyczek kalafiora
- 2 duże ziemniaki
- 2 łyżeczki pasty curry
- przyprawy: wędzona papryka, chili, słodka papryka, suszona kolendra, kurkuma, 2cm świeżego imbiru
- natka pietruszki
Jeżeli chodzi o przygotowanie
rosołu, to ja użyłam do niego mięsa drobiowego. Do dużego garnka wstawiamy mięso,
3 obrane marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, 2 liście laurowe, pieprz w
granulkach, 2-3 ziarenka ziela angielskiego, kawałek pora, 1 łyżeczka soli.
Wszystko zalewamy ok. 3 wody i gotujemy przez ok. 1,5h. Na bieżąco należy
usuwać szumy z mięsa, które pojawiają się na powierzchni zupy.
Do gotowego rosołu dodajemy różyczki
kalafiora, soczewicę i pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotujemy ok. 20 min.
Doprawiamy przyprawami oraz ściętą natką pietruszki (używamy połowy, drugą część użyć bezpośrednio przy serwowaniu zupy), trzymamy na ogniu jeszcze przez 10/15
min, aż do miękkości warzyw.
Moją propozycją jest wyciągnięcie
mięsa z zupy i podsmażenie go na patelni z przyprawami. Tak przygotowany
kurczak nadaje wyrazistego smaku całemu daniu i potęguje sytość całego posiłku.
Lubię takie smaki :) Pyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam curry, wszelkie warzywa świetnie sprawdzają się w towarzystwie tych cudownych aromatów przypraw. Z kalafiorem- super pomysł.
OdpowiedzUsuń