Wiosenne
przesilenie, natłok obowiązków, praca i wyjazdy, to wszystko
sprawiło, że nie miałam czasu na kreatywne gotowanie. Czasami
cierpię na wypalenie swojej pasji. W tym czasie nie przemęczam się
kulinarnie, czekam aż mój stan minie i znów z ochotą podejdę do
piekarnika. Cierpię na zajęciowe ADHD, zawsze znajdę sobie coś do
roboty, nie umiem zwyczajnie siedzieć i „nic nie robić”,
trochę się dziwiłam, że moje zniechęcenie się nieco przedłuża.
Ostatnio jednak chyba mija, a ja znów czytam przepisy i szukam sobie
zajęcia w kuchni. Wraz z moją przeprowadzką, zostałam zobligowana
do wyczyszczenia zapasów, bo przecież nie przeprowadzę ze sobą
zamrożonej wieprzowiny, ryb i innych naturalnych gadżetów, które
dostaję od babci czy mamy. Wczoraj pomiędzy pakowaniem sypialni i
sprzątaniem łazienki, wpadłam na pomysł przygotowania polskiego,
pożywnego obiadu. Wyciągnęłam zatem wspomnianą wcześniej
wieprzowinę i połączyłam ją z tym, co miałam w domu. Podzielę
się, co tam wrzuciłam.
Składniki:
- 1kg łopatki wieprzowej
- 0,5l ciemnego piwa Porter
- 1 papryka czerwona
- 1 papryka zielona
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka sosu Worcester
- 1 szklanka bulionu warzywnego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- przyprawy: wędzona papryka, słodka papryka, ostra papryka, tymianek (najlepiej świeży), oregano, pieprz, sól
Cebulę
pokroić w piórka i zeszklić na oliwie. Dodać czosnek oraz
pokrojone w kostkę mięso. Połączyć z pozostałymi składnikami
(oprócz papryki) i wstawić do piekarnika na ok. 2h, temp. 170 st.
C.
Po
upływie 1:30h dodać pokrojoną paprykę i jeszcze piec przez 30min.
Podawać
z ziemniakami, kaszą, ryżem, czy klasycznymi kluskami.
Komentarze
Publikowanie komentarza